Zwichnięta kostka

Grumens Data ostatniej zmiany: 2011-06-28 21:34:47

Zwichnięta kostka

2011-06-21 19:45:52 - Grumens

Witam,
Kilka ładnych lat temu zwichnąłem sobie kostkę, przewróciłem się na lodzie.
Od tamtej pory w deszczowe dni oraz przy nadwyrężeniu nogi, np.
długotrwałym chodzeniem, odczuwam ból. Czy jest jakiś sposób, żeby wyzbyć
się tego bólu? Niebawem wyjeżdzam na festiwal i będę tam pokonywał spore
odległości, z doświadczenia wiem, że będzie bolało. Myślę o jakiejś opasce
na kostkę, czy taka opaska jest w stanie mi pomóc? Jeśli tak, to proszę o
informację jaka to musi być opaska. Z góry dziękuję.

--
Pozdrawiam
Grumens www.archivemusic.pl



Re: Zwichnięta kostka

2011-06-22 09:33:55 - Maddy

W dniu 21-06-2011 19:45, Grumens pisze:
> Witam,
> Kilka ładnych lat temu zwichnąłem sobie kostkę, przewróciłem się na lodzie.
> Od tamtej pory w deszczowe dni oraz przy nadwyrężeniu nogi, np.
> długotrwałym chodzeniem, odczuwam ból. Czy jest jakiś sposób, żeby wyzbyć
> się tego bólu? Niebawem wyjeżdzam na festiwal i będę tam pokonywał spore
> odległości, z doświadczenia wiem, że będzie bolało. Myślę o jakiejś opasce
> na kostkę, czy taka opaska jest w stanie mi pomóc? Jeśli tak, to proszę o
> informację jaka to musi być opaska. Z góry dziękuję.

A to był na pewno tylko zwichniecie - tzn. obejrzał to lekarz,
wykluczono zerwanie wiązadeł lub torebki stawowej, inne uszkodzenia
tkanek miękkich które często zwichnięciom towarzyszą? Czy to taka
samodzielna diagnoza?

Objawy wyglądają na starą kontuzję, która nie zastała doleczona.
A jak się toto od razu dobrze nie wygoi to potem dokucza przez całe
życie. I do końca życia należy wtedy nogę oszczędzać, bo jest podatna na
kolejne zwichnięcia.
Opaska stabilizacyjna (taka standardowa, sportowa, śródstopie-kostka z
dziurą na piętę) a także dobrze trzymające kostkę, nierozdeptane przez 5
sezonów buty ograniczą niebezpieczeństwo następnych urazów, ale cudu nie
będzie. Pogo sobie odpuść.

Lepiej już złamać nogę w kostce niż zwichnąć.


--
Maddy



Re: Zwichnięta kostka

2011-06-22 15:41:47 - Grumens

Dnia Wed, 22 Jun 2011 09:33:55 +0200, Maddy napisał(a):

> Pogo sobie odpuść.
>
> Lepiej już złamać nogę w kostce niż zwichnąć.

Zwichnięcie miało miejsce około 12-13 lat temu. Miałem nogę w gipsie przez
2 tygodnie. Z tego co pamiętam lekarz mówił, że zwichnąłem kostkę, nic
więcej nie pamiętam. Od tamtej pory nie miałem kolejnych zwichnięć, mimo,
że nie specjalnie oszczędzam nogę i w pogo aktywnie uczestniczę ;) Ale po
takim pogo lub po przejściu kilku kilometrów kostka bardzo boli,
szczególnie wieczorem ból się nasila.
W takim razie kupię jakąś opaskę i zobaczę czy pomoże. Dziękuję za rady.

--
Pozdrawiam
Grumens www.archivemusic.pl



Re: Zwichnięta kostka

2011-06-26 20:38:00 - Stokrotka


Mieć nogę w gipsie z powodu zwihnięcia
to albo coś poważnego, albo medyk idiota.
Profilaktycznie może odrobinę pomogą dobre buty
tszymające nogę w kostce, nawet na lato,
takie podwyższone adidasy,
a już od wżeśnia można łazić w czymś z holewką,
by kostka była osłaonięta i tszymana.
Buty będą dodatkowo tszymać ciepło, to ważne.
A jak intensywanie kostka może pracować
zapytaj dobrego medyka, albo kogoś mądrego na grupie.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Zwichnięta kostka

2011-06-27 20:51:24 - Grumens

Dnia Sun, 26 Jun 2011 20:38:00 +0200, Stokrotka napisał(a):

> Mieć nogę w gipsie z powodu zwihnięcia
> to albo coś poważnego, albo medyk idiota.
> Profilaktycznie może odrobinę pomogą dobre buty
> tszymające nogę w kostce, nawet na lato,
> takie podwyższone adidasy,
> a już od wżeśnia można łazić w czymś z holewką,
> by kostka była osłaonięta i tszymana.
> Buty będą dodatkowo tszymać ciepło, to ważne.
> A jak intensywanie kostka może pracować
> zapytaj dobrego medyka, albo kogoś mądrego na grupie.

Niestety, nie posiadam już dokumentacji medycznej, bardzo dawno to było.
Kostkę zwichnąłem podczas gołoledzi, ledwo doczłapałem do domu, dopiero na
drugi dzień udałem się do lekarza na jednej nodze. Z tego co pamiętam,
lekarz powiedział, że to zwichnięcie i wsadził na 2 tygodnie w gips. Nie
pamiętam, żeby mówił, że to coś poważnego. Tylko rentgen i w gips.
Na codzień nie jest źle, najgorzej jest w okresie jesienno zimowym, wtedy
noga boli codziennie. Natomiast latem boli tylko wtedy kiedy ją przeciążę.
Zimą noszę wysokie skórzane buty, ale latem bardzo lubię chodzić w
sandałach (bez skarpet, żeby nie było).
Kupiłem opaskę dość ciasną i wypróbuję już w przyszły czwartek. Jeśli się
sprawdzi to będę bardzo szczęśliwy, bo mimo, że ból nie jest bardzo mocny,
to jednak dość uciążliwy.
--
Pozdrawiam
Grumens www.archivemusic.pl



Re: Zwichnięta kostka

2011-06-28 08:41:39 - Maddy

W dniu 27-06-2011 20:51, Grumens pisze:
>
> Niestety, nie posiadam już dokumentacji medycznej, bardzo dawno to było.
> Kostkę zwichnąłem podczas gołoledzi, ledwo doczłapałem do domu, dopiero na
> drugi dzień udałem się do lekarza na jednej nodze. Z tego co pamiętam,
> lekarz powiedział, że to zwichnięcie i wsadził na 2 tygodnie w gips. Nie
> pamiętam, żeby mówił, że to coś poważnego. Tylko rentgen i w gips.

Dziwne, bo samego zwichnięci zwykle nie pakuje się w gips, a dla odmiany
uszkodzenie ścięgien albo torebki stawowej wymaga czasem gipsu,
zakładanego zwykle tak, żeby pacjent nie mógł na nodze stanąć i jej
obciążyć.

> Na codzień nie jest źle, najgorzej jest w okresie jesienno zimowym, wtedy
> noga boli codziennie. Natomiast latem boli tylko wtedy kiedy ją przeciążę.
> Zimą noszę wysokie skórzane buty, ale latem bardzo lubię chodzić w
> sandałach (bez skarpet, żeby nie było).

Sandały mogą być ok, pod warunkiem, że to są porządne sandały
trekkingowe, z podeszwą wyprofilowaną tak, że trzyma stopę, a nie jakieś
laczki z paskami albo nie daj boże japonki.
No i na dłuższe wycieczki to raczej pełne buty.

> Kupiłem opaskę dość ciasną i wypróbuję już w przyszły czwartek. Jeśli się
> sprawdzi to będę bardzo szczęśliwy, bo mimo, że ból nie jest bardzo mocny,
> to jednak dość uciążliwy.

Pamiętaj tylko żeby nie nosić opaski zbyt długo bez przerwy. Ona owszem,
stabilizuje kostkę, ale jednocześnie osłabia mięśnie, a zbyt ciasna
zaburza krążenie.
Powinno się ją zakładać tylko do intensywnego albo długotrwałego ruchu -
sam musisz ocenić jaki rodzaj ruchu powoduje później bolesność i wtedy
stosować opaskę.
I oczywiście na noc zawsze zdejmować!

--
Maddy



Re: Zwichnięta kostka

2011-06-28 21:34:47 - Grumens

Dnia Tue, 28 Jun 2011 08:41:39 +0200, Maddy napisał(a):


> Pamiętaj tylko żeby nie nosić opaski zbyt długo bez przerwy. Ona owszem,
> stabilizuje kostkę, ale jednocześnie osłabia mięśnie, a zbyt ciasna
> zaburza krążenie.
> Powinno się ją zakładać tylko do intensywnego albo długotrwałego ruchu -
> sam musisz ocenić jaki rodzaj ruchu powoduje później bolesność i wtedy
> stosować opaskę.
> I oczywiście na noc zawsze zdejmować!

Ok, dziękuję za rady. Zastosuję się.
--
Pozdrawiam
Grumens www.archivemusic.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS